Archiwum 01 lutego 2004


lut 01 2004 Kochałam Pana...
Komentarze: 0

Kochałam Pana zbyt namiętnie

szalenie, bardzo, nieprzeciętnie

a dziś mam skruszyć w pył nicości

zauroczenia, sny, czułości.

Kochałam Pana zbyt pochopnie

w ukryciu, w życiu, nieroztropnie

a dziś mam wrócić w te szarości

bez sennych marzeń, bez miłości.

 

Jeszcze tylko jedną chwilę

kochaj mnie nim odfrunę

jeszcze tylko motyle pozamieniaj.

Jeszcze tylko jedno drżenie

podaruj zanim runę

jeszcze tylko uratuj me marzenia.

Jeszcze tylko jedną wieczność

bądź przy mnie nim zrozumiem

że nie dla mnie kręci się Twoja Ziemia.

ermitage : :
lut 01 2004 Podziękowanie
Komentarze: 0

Dziękuję za miłość

- obudziła mnie

na skraju rozpaczy.

Dziękuję za namiętność

- uwolniła mnie

z dusznych małostek.

Dziękuję za czułość

- przypomniała mi

że jestem kobietą.

Dziękuję za nadzieję

- uzbroiła mnie

w oczekiwanie jutra.

Dziękuję za słowa

- dały mi siłe

na długie rozstania.

Dziękuję za samotność

- pokazała mi

że kocham, że przetrwam.

Więc czekam, wróć.

ermitage : :
lut 01 2004 Słyszałam wiatr...
Komentarze: 0

Słyszałam wiatr

wiosenny wiał

i jakby szeptał Twoje imię

szeleścił chwilę i odszedł bo

nie było Ciebie przy mnie.

Widziałam chmur

srebrne żagle

na naszym błękitnawym niebie

nie dały deszczu i cienia bo

nie odnalazły Ciebie.

Nadeszła noc

 w brokacie gwiazd

a ja liliowych snów nie śniłam

rozpierzchła się pospiesznie zbyt bo

bez Ciebie znowu byłam.

Kolejny dzień

już niesie mi

łez perły, malachit tęsknoty

lecz ja go nie powitam bo

nie dla mnie te klejnoty.

ermitage : :
lut 01 2004 powód
Komentarze: 0

Podaj mi dobry powód

bym się podniosła

znowu

Podaj mi ważny powód

bym chciała iść

do przodu.

Podaj mi jeden powód

bym mogła kochać

znowu

Dłoni Twych ciepło obu

mego istnienia powód

jedyny dobry powód.

ermitage : :
lut 01 2004 Jesienny sen
Komentarze: 0

Oddam Ci

zmierzchy zaklęte w nocy ciszę

Oddam namiętność spragnionych Ciebie ust

Ty otul się nimi jak lnem

niech Cię kołyszą kasztanowym snem.

Oddam Ci

płoche me bladolice myśli

oddam Ci orzechowe oczy pełne łez

a Ty ich strzeż, a Ty je chroń

niech Ci się przyśni nasz jesienny dom.

Oddam Ci

granie rudawo-złotych liści

oddam Ci taniec ostatni w blasku świec

Ty przytul mnie na noc, na dzień

niechaj  się ziści Twój niezwykły sen

         ten jesienny sen, o naszynm domu sen

        niech spełni się.

ermitage : :